Przyjaźń narodów zostaje zniesiona

28 kwietnia 2022. Ukrainę czeka „derusyfikacja”. W Kijowie zapadają już decyzje o zmianie nazw ulic i stacji metra, nazwanych na cześć Rosjan. Rozbierane są także ich pomniki.

Czy kultura może być poza polityką? Kilka lat temu na to pytanie można było odpowiedzieć twierdząco, ale teraz rośnie przekonanie, że wszystko, związane z krajem agresora, musi zniknąć z naszego życia na zawsze.

Na przykład w Kijowie planuje się zdemontować około 60 pomników, w tym Aleksandra Puszkina i Michaiła Bułhakowa, i przewieźć do Muzeum Totalitaryzmu. W Radzie Miejskiej Kijowa zarejestrowany został projekt dekretu „O rozbiórce pomników i ich części związanych z Federacją Rosyjską i dziedzictwem kolonialnym”. Dokument proponuje rozebranie pomników i tablic w ciągu 2 miesięcy od podjęcia decyzji i przekazanie ich odpowiednim okręgowym organom administracji państwowej do czasu utworzenia w Kijowie Muzeum Totalitaryzmu.

Ponadto kijowska rada miejska zapowiedziała zmianę nazw pięciu stacji metra. Są to stacje „Mińska”, „Bohaterów Dniepru”, „Brzestska”, „Dzużby Narodów” i „Plac Lwa Tołstoja”.

Mińska i Brzestska podlegają przemianowaniu, ponieważ zostały nazwane na cześć białoruskich miast Mińska i Brześcia. Przypomnijmy, że wojna dotarła na Ukrainę z terytorium Białorusi. Stacja Drużby Narodów symbolizuje „przyjazne stosunki” między Ukrainą a Rosją. Lew Tołstoj jest pisarzem rosyjskim, więc zarówno stacja metra, jak i ulice nazwane jego imieniem również zostaną przemianowane. Rozmawiano o zupełnie „niewinnej” stacji „Bohaterów Dniepru”, ponieważ stacja została nazwana na cześć wyzwolenia miasta od niemieckich najeźdźców. Historycy uważają jednak, że pod względem strat była to nieudana operacja wojskowa.

Aby przesłać swoją opcję, można wypełnić formularz online. Plebiscyt potrwa do 15 maja 2022 r. Według dyrektora kijowskiego metra Wiktora Brahinskiego, po przedstawieniu opcji odbędzie się głosowanie nad ostatecznym nazwiskiem. Swój wniosek zrobi również komisja zmiany nazwy profilu. Następnie projekt decyzji zostanie przekazany do Rady Miejskiej Kijowa.

Według sekretarza rady miasta Kijowa Wołodymyra Bondarenko, planowana jest zmiana nazw 279 ulic, zaułków, zaułków, alei i autostrad. Wszyscy patroni mają nazwiska związane z Rosją lub Białorusią.

„Podczas inwazji rosyjskiej, która doprowadziła do ludobójstwa narodu ukraińskiego, musimy pozbyć się wszystkich toponimów związanych z postaciami i wydarzeniami sowieckimi, rosyjskimi i białoruskimi. Każdy z nas musi zdać sobie sprawę, że nie jesteśmy „braterskimi narodami” – Ukraina ma swoją historię, swoich bohaterów i swoje starożytne tradycje. Konieczna jest również ochrona niematerialnego dziedzictwa kulturowego Ukrainy przed bezprawną ingerencją państwa agresora. Cenimy naszą tożsamość i nadal walczymy o nasze niepodległe państwo z wielowiekową historią w czasie wojny”, – powiedział sekretarz rady miejskiej Kijowa Wołodymyr Bondarenko.

Wszyscy będą mogli wziąć udział w dyskusji nad nowymi nazwami kijowskich ulic – do 1 maja trwa przyjmowanie propozycji na adres e-mail: name@kmr.gov.ua.

Opinia publiczna proponuje nazwać jedną z ulic… na cześć najsłynniejszej potrawy ukraińskiej – barszczu. Z taką inicjatywą wystąpił znany szef kuchni Jewhen Klopotenko. Według niego ulica Borshchova może znajdować się w historycznym obszarze Borshchahivka, ponieważ obszar ten jest etymologicznie związany z barszczem. Jeśli pomysł zostanie zaakceptowany, Borszczowa zastąpi ulicę rosyjskiego filozofa Imperium Rosyjskiego Piotra Czaadajewa.

Należy zauważyć, że pomysł zmiany nazwy ulic wywołał wiele dyskusji w społeczeństwie. Znany dziennikarz i politolog Witalij Portnikow zauważył, że wiele nazw związanych z postaciami nie tylko rosyjskiej, ale i ukraińskiej kultury sowieckiej może  być przemianowanych. Ale nie wszystkie, co budzi podejrzenia o selektywność i stronniczość.

Postać rosyjskiego pisarza Michaiła Bułhakowa także wywołała gorące dyskusje. Część społeczeństwa upiera się, że pomniki Bułhakowa powinny pozostać w miejscu, ponieważ urodził się w Ukrainie i mieszkał w Kijowie. Tymczasem niektórzy zwracają uwagę na jego negatywny stosunek do Ukrainy, a nawet wręcz na ukrainofobię.

Natomiast demontaż pomnika pod łukiem „Przyjaźni Narodów” w centrum Kijowa nie wywołał narzekań. Rzeźbiarska kompozycja dwóch robotników została zainstalowana pod łukiem w 1982 roku, aby uczcić „zjednoczenie Ukrainy z Rosją”. Co ciekawe, jedna z kamiennych postaci straciła głowę podczas rozbiórki. Dało to początek pozytywnym przewidywaniom o szybkim zwycięstwie Ukrainy nad Rosją.

Wiktoria Czyrwa

Zdjęcie z Facebooka Wołodymyra Czystylina. Zdjęcie opisał następującymi słowami: „Po naszym zwycięstwie na pierwszej sesji rady miejskiej zaoferuję deputowanym opcje zmiany nazwy nie tylko dzielnicy moskiewskiej i Moskiewskiej Alei. Myślę, że w sytuacji wojny rozpętanej przeciwko nam, wiele nazw ulic, placów, placów, przystanków komunikacji miejskiej związanych z Federacją Rosyjską powinno zniknąć z mapy Charkowa” – powiedział Terechow (mer Charkowa. Tymczasem mieszkańcy Charkowa już zaczęli usuwać znaki z Moskiewskiej Alei. Jest opcja przemianowania jej na cześć Grigorija Skoworody (ukraiński poeta, filozof i kompozytor, żyjący w XVIII wieku).

 

Facebook
Twitter
LinkedIn