Jak żyją ukraińscy uchodźcy

19 kwietnia 2022. Pięćdziesiąty piąty dzień wojny Rosji z Ukrainą. Prawie 11 milionów Ukraińców zostało zmuszonych do opuszczenia swoich domów, aby uciec przed wojną. Część z nich pozostała w Ukrainie, część wyjechała za granicę. I dopiero w ostatnich dniach liczba powracających z zagranicy przekroczyła liczbę tych, którzy wyjeżdżają.

Według sondażu przeprowadzonego przez Międzynarodową Organizację ds. Migracji (IOM) od 24 marca do 1 kwietnia ponad 7,1 mln Ukraińców zostało przesiedlonych wewnętrznie. Ponad 50 proc. wysiedlonych rodzin ma dzieci, 57 proc. – starszych krewnych, 30 proc. to osoby z chorobami przewlekłymi.

Aby potwierdzić status osoby wewnętrznie przesiedlonej, Ukraińcy muszą wystąpić o zaświadczenie o zarejestrowaniu jako osoba wewnętrznie przesiedlona (OWP) i ubiegać się o pomoc państwa.

Zauważa się jednak, że liczba zarejestrowanych osób jest mniejsza niż faktyczna liczba uchodźców. Według Ministerstwa Polityki Społecznej na koniec marca jako OWP zarejestrowało się tylko 130 tys. osób, podczas gdy Międzynarodowa Organizacja ds. Migracji szacuje, że na ponad 6,5 mln.

Niektórzy (zwykle mężczyźni) nie chcą się rejestrować, bo wtedy będą musieli zarejestrować się w wojskowym urzędzie meldunkowo-zaciągowym, a nie wszyscy są gotowi do mobilizacji. Inni uważają za niewłaściwe poświęcanie czasu na rejestrację, ponieważ kwota, którą otrzymują od państwa, jest bardzo mała – 2 tysiące UAH miesięcznie lub 3 tysiące UAH na każde dziecko. Mimo,  że jest to niewielka kwota na każdą rodzinę, wsparcie uchodźców będzie kosztować budżet państwa 13 mld UAH miesięcznie.

Innym powodem jest to, że wiele osób znalazło mieszkanie u krewnych lub znajomych, ma schronienie i nie potrzebuje pomocy finansowej tak pilnie, jak ci, którzy muszą wynająć mieszkanie. Zwłaszcza biorąc pod uwagę ceny mieszkań, które w regionach zachodnich znacznie wzrosły – czasem dziesięciokrotnie w porównaniu z okresem przedwojennym. Z drugiej stronnym, opowiadają o innych mieszkańcach Przykarpacia i Zakarpacia, którzy pozwalają migrantom mieszkać w ich domach za darmo.

Zmuszone do opuszczenia swoich domów miliony Ukraińców,  straciły też pracę. Państwo stara się wspierać takich ludzi. Obecnie rząd płaci firmom 6500 UAH za każdego zatrudnionego migranta. Te pieniądze firma musi wydać na pensje tych pracowników. Wprowadzono również rekompensatę w wysokości 450 UAH miesięcznie dla każdej osoby za opłaty za media dla rodzin, które bezpłatnie udzielały schronienia migrantom w swoich domach.

Oprócz osób wewnętrznie przesiedlonych odnotowywana jest również znaczna liczba Ukraińców, którzy wyjechali za granicę. Według Biura Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych ds. Uchodźców (UNHCR) na dzień 9 kwietnia było ich 4,5 mln. Większość z nich trafiła do Polski – prawie 2,6 mln. Ponad 686 000 osób wyjechało do Rumunii, 419 000 do Węgier, prawie 411 000 do Mołdawii, 404 000 do Rosji, 314 000 do Słowacji i 19 000 do Białorusi.

4 marca Unia Europejska uruchomiła tymczasową ochronę dla osób z Ukrainy, które wyjeżdżają za granicę, aby uciec przed wojną – Dyrektywę o Ochronie Tymczasowej. Celem mechanizmu jest zapobieganie przeciążaniu systemów azylowych, które nie są w stanie szybko rozpatrzyć setek tysięcy lub milionów wniosków. Wypadek dotyczy wszystkich krajów UE z wyjątkiem Danii. UE uprościła również przepisy dotyczące przekraczania granic – obywatele Ukrainy mogą wjeżdżać do krajów europejskich bez paszportów biometrycznych.

Zgodnie z tymi zasadami Ukraińcy uciekający przed wojną po przekroczeniu granicy automatycznie otrzymują tymczasową ochronę. Potem mogą udać się do kraju Unii Europejskiej, w którym wygodniej jest im znaleźć miejsce do życia. Oprócz możliwości pozostania w UE ochrona tymczasowa zapewnia dostęp do rynku pracy i mieszkalnictwa, pomoc socjalną i medyczną oraz dostęp do edukacji dla dzieci.

Pomimo warunków zapewnionych ukraińskim uchodźcom za granicą, zdecydowana większość z nich dąży do powrotu do domu. Według Państwowej Straży Granicznej 16 kwietnia po raz pierwszy od początku rosyjskiej inwazji na Ukrainę z Polski wjechało więcej osób niż wyjechało ( odpowiednio 22 tysiące i 19 200 osób). Według władz miasta Kijowa do 14 kwietnia 2/3 mieszkańców wróciło do stolicy.

Wiktoria Czyrwa

 

Facebook
Twitter
LinkedIn