Polska odsiecz z Dieslem?

21 kwietnia 2021. W maju w Ukrainie zabraknie oleju napędowego- podał Reuters. 1 kwietnia dostawy wstrzymał szwajcarski trejder Proton Energy Group, handlujący paliwami rosyjskiego Rosnieftu. W połowie maja powodu zaplanowano przerwy w białoruskiej rafinerii w Mozyrzu.

Niedobór oleju napędowego na Ukrainie w maju ma wynieść od 150 000 do 270 000 ton. Ukraina zużywa ponad 7 milionów ton oleju napędowego rocznie. Dwie trzecie tego paliwa  jest importowane z Rosji i Białorusi.

Transakcje Proton Energy Group ma przejąć inna firma trejdingowa Coral Energy, ale już wiadomo, że będą opóźnienia. Są tacy, którzy odczytują w nich odwet w wykonaniu  przyjaciół Wiktora Medwedczuka, którego biznesy  objęto sankcjami Ukrainy.

Wojciech Jabóbik, redaktor naczelny portalu BiznesAlert pisał dwa dni temu:

„(…)  firmy polskie, prywatne i państwowe, mogą odegrać pozytywną rolę w grze o niewrażliwość Ukrainy na wrogie działania Rosji z użyciem wpływów w sektorze energetyczno-paliwowym, tym razem w obszarze diesla i LPG. Dostawy spoza Rosji mogłyby teoretycznie docierać z terytorium Polski dając możliwość wejścia PKN Orlen, Grupy Lotos i innych firm na rynek ukraiński. Do rozstrzygnięcia pozostaje jednak do jakiego stopnia będzie mogła zostać wykorzystana infrastruktura przesyłowa na Białorusi, która znajduje się pod coraz większym wpływem Rosji domagającej się dalszej integracji ekonomicznej i politycznej w ramach Związku Białorusi i Rosji.

Warto przypomnieć, że analogiczne próby dywersyfikacji dostaw ropy we współpracy z Mińskiem oraz pośrednictwem polskiego Unimotu, które były na zaawansowanym etapie w okresie kryzysu zanieczyszczonej ropy w 2019 roku, zostały tymczasowo porzucone wraz z powrotem kursu prorosyjskiego na Białorusi i krwawą rozprawą z opozycją przy okazji wyborów prezydenckich. Trwają spekulacje na temat rychłego rozstrzygnięcia ograniczającego suwerenność Mińska. Dlatego najlepszym rozwiązaniem byłoby wykorzystanie infrastruktury przesyłowej na granicy polsko-ukraińskiej, czyli infrastruktury szykowanej na potrzeby ropociągu Odessa-Brody-Gdańsk, który stracił uzasadnienie ekonomiczne wobec rozwoju dostaw spoza Rosji przez Rafinerię Gdańską, ale może je ponownie zyskać, gdyby dzięki działaniom PERN posłużył dostawom paliw z Polski na Ukrainę.”

  • Kryzysy pokazują, że dla bezpieczeństwa energetycznego potrzebne są rozwiązania systemowe, infrastruktura przesyłowa i jak najmniej elementów pośrednich w łańcuchu dostaw.

(Red.)

Facebook
Twitter
LinkedIn