14 października 2020. Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo zawarło umowę o zachowaniu poufności z ukraińskim Funduszem Mienia Państwowego, która umożliwi spółce ewentualny udział w procesie prywatyzacji ukraińskiego sektora energetycznego.
Umowę podpisano w czasie wizyty Prezydenta RP w Ukrainie, w obecności Prezydenta Andrzeja Dudy i Prezydenta Wołodymyra Zełenskiego.
„Ewentualny udział PGNiG w procesie prywatyzacji branży energetycznej na Ukrainie to szansa na wzmocnienie współpracy pomiędzy naszymi krajami i wspólne budowanie bezpieczeństwa energetycznego w tej części Europy. Jestem przekonany, że dzięki naszemu doświadczeniu i kompetencjom, moglibyśmy stać się dla strony ukraińskiej wartościowym partnerem – powiedział Jerzy Kwieciński, prezes zarządu PGNiG SA ( za komunikatem PGNiG).
Sprawdziliśmy, jak wygląda obecnie prywatyzacja w Ukrainie. W bazie Funduszu Mienia Państwowego są 3733 przedsiębiorstwa. Działa 2300 z nich, ale osiągane wyniki finansowe są często niezadowalające. Ponad 1200 przedsiębiorstw z zasobu Funduszu uznaje się za takie, które muszą zostać zlikwidowane. W Radzie Najwyższej znajduje się projekt ustawy o własności państwowej, w załącznikach do którego wymieniono około 650 podmiotów, których sprzedaż jest zakazana. W załączniku numer 1 wymieniono Naftohaz Ukrainy, w załączniku numer 2 umieszczono firmy zabezpieczające niezależność energetyczną, m.in. Energoatom i Ukrenergo.
Podmioty z listy Funduszu przeznaczone są do „małej” albo „dużej” prywatyzacji. Przedmiotami „małej” prywatyzacji są nie tylko państwowe przedsiębiorstwa i pakiety akcji, ale także obiekty niedokończone lub służące celom społeczno-kulturalnym oraz poszczególne składniki majątku ruchomego i nieruchomego, których wartość nie przekracza 250 mln UAH. Takie obiekty są sprzedawane wyłącznie na aukcjach za pośrednictwem systemu ProZorro, gdzie cały proces sprzedaży odbywa się publicznie i jawnie.
Natomiast podmioty, których wartość przekracza kwotę 250 mln UAH, są zaliczane do „dużej” prywatyzacji. Ich sprzedaż odbywa się przy udziale doradców przygotowujących projekt prywatyzacyjny i poszukujących potencjalnych inwestorów do licytacji. Doradcami stają się zwykle większe firmy konsultingowe, audytorskie oraz inwestycyjne.
Proces sprzedaży każdego obiektu dużej prywatyzacji odbywa się osobno. Po zakończeniu prac przygotowawczych następuję otwarty konkurs. Z powodu epidemii COVID-19, Fundusz Mienia Państwowego zdecydował się nie przeprowadzać „dużej” prywatyzacji do czasu ustabilizowania się sytuacji na rynkach finansowych.
W której z tych procedur, i w jakiej perspektywie czasowej widzi siebie PGNiG trudno wyrokować. Podmioty, które wyszukaliśmy na liście Funduszu i są już teraz do prywatyzacji nie są chyba atrakcyjne dla PGNiG. To, m.in., elektrociepłownie w Mikołajowie i Chersoniu.
- PGNiG od kilku lat prowadzi sprzedaż gazu ziemnego dla ukraińskich odbiorców. Od połowy 2016 roku spółka wyeksportowała na Ukrainę ponad 3,9 mld m sześciennych paliwa. PGNiG zamierza zaangażować się w eksploatację węglowodorów na Ukrainie. We współpracy z amerykańską Energy Resources of Ukraine (ERU), w pierwszej połowie 2021 roku planuje rozpocząć poszukiwania w zachodniej Ukrainie, w obiecującej strefie geologicznej obejmującej pole gazu ziemnego „Przemyśl”.
ERU podało w swoim komunikacie, że „ważnym elementem każdego projektu inwestycyjnego realizowanego na Ukrainie jest ubezpieczenie od ryzyka politycznego. W celu zapewnienia ochrony finansowej dla wspólnego projektu PGNiG i ERU rozpoczęły rozmowy z US International Development Finance Corporation i polską Korporacją Ubezpieczeń Kredytów Eksportowych (KUKE).”
Valentyn Honcharenko, Dariusz Szymczycha