Ukrawtodor- sprawa czy pretekst?

20 lipca 2020. Media w Polsce i Ukrainie emocjonują się zatrzymaniem b. prezesa Ukrawtodoru i dwóch innych osób. Wskazuje się na podejrzenie korupcji przy przetargach na budowę dróg w Ukrainie.

Sławomir Nowak został mianowany p.o. prezesa agencji w październiku 2016 r., a dymisję złożył pod koniec września 2019 r. Jak podkreśla portal Dzerkało Tyżnia, Nowak był jednym z inicjatorów wniesienia zmian do ustawy o budowie i eksploatacji dróg na warunkach koncesji. Pod jego kierownictwem opracowano dwie fundamentalne reformy – fundusz drogowy i decentralizacja zarządzania drogami. Inne źródła podkreślają, że za kadencji Nowaka udało się wyremontować 6,8 tys. km dróg krajowych i lokalnych na Ukrainie.

Tajemnicą poliszynela były jego dobre relacje z ówczesnym prezydentem Ukrainy Petro Poroszenko, premierem Wołodymyrem Hrojsmanem i ministrem transportu Wołodymyrem Omeljanem. Zmiana polityczna, jaka dokonała się w Ukrainie latem 2019, przesądziła o perspektywie pracy Nowaka. Przedstawione mu wówczas zarzuty ukrycia zasobów pieniężnych zostały umorzone przez ukraiński sąd a on sam zrezygnował z pracy w Ukrawtodorze.

W ostatnim czasie ukraińskie organy ścigania postawiły zarzuty byłemu prezydentowi P. Poroszenko i byłemu ministrowi infrastruktury W. Omeljanowi.

1 lipca 2020 r. były prezydent Aleksander Kwaśniewski i były Przewodniczący Parlamentu Europejskiego Pat Cox w liście otwartym przypomnieli, że w przeszłości, w imieniu Parlamentu Europejskiego, wypełniali misję związaną ze spornymi wyrokami, skazującymi polityków w Ukrainie. Zwrócili uwagę, że w świadomości społecznej w Ukrainie istnieje obecnie oczekiwanie “posadzenia” najwyższych urzędników, którzy rzekomo popełnili przestępstwa. Wskazali, że takie oczekiwania nie powinny zastępować praworządności. Pisali: „Posiadane przez nas informacje pokazują, że zaczyna się niepokojący powrót standardów, krok wstecz, który może przekształcić się w rewizję osiągnięć Majdanu. Jest miejsce na walkę polityczną, ale w wyborach i w parlamencie – poprzez debaty. Polityczni oponenci powinni spotykać się na tych arenach, a nie w sądzie.”

DSz

Facebook
Twitter
LinkedIn